Poronienie trauma, o której się milczy.

Obecna medycyna sprawia, że o ciąży wiemy niemal natychmiast. Test ciążowy może okazać się pozytywny już w drugim tygodniu od zapłodnienia. Na USG ciążę widać już w czwartym tygodniu. Piękne prawda? Niekoniecznie. Niestety ciało kobiety dosyć często odrzuca ciążę w pierwszej fazie, czyli w pierwszym trymestrze. Są to naturalne poronienia, o których kobiety niegdyś nie zdawały sobie sprawy. Po prostu okres pojawiał się odrobinę później. Ciało samo się oczyszczało, kobieta nie zdawała sobie sprawy z faktu, ze byłą w ciąży. Nie cierpiała wiec, gdy ją traciła. W tej chwili o ciąży wiemy szybko, tak samo jak o fakcie, że organizm ją odrzucił. Czasami dzieje się to w ósmym tygodniu, czasami trochę późnej. Współczesna medycyna pozwala na walkę o utrzymanie ciąży. Czy jednak w rzeczywistości jest to takie dobre? Nasze ciało zostało tak skonstruowane, aby przetrwać. Czasami usuwana jest ciąża, która kończyłaby się urodzeniem nieprawidłowo rozwiniętego płodu. Poronienie jest obecnie traumą, którą kobiety muszą znosić. Mało, kto wie, jak rozmawiać z kobietą, która jeszcze tydzień wcześniej chwaliła się, że niedługo będzie matką. One same nie wiedzą jak sobie z tym poradzić, wiec najczęściej milczą i na jakiś czas zamykają się w sobie. Bo temat jest krępujący, to jak przyznanie się do porażki. Jakby ktoś powiedział nam, że się do tego nie nadajemy. Niestety temat jest przykry, a rzadko, który ginekolog umie z kobietą po ludzku porozmawiać i wyjaśnić jej, dlaczego jej ciało odrzuciło ciążę.
Biegam bo lubię, czyli cała Polska polubiła sport. 13 stycznia 2015