Zwracajmy więc uwagę na nasze zdrowie- mamy je tylko jedno.

Trend bycia opalonym, nie ważne, jaka pora roku jest za oknem to domena wielu kobiet, w obecnych czasach także i mężczyzn. Sztuczne opalanie jest złym nawykiem, niesie za sobą ogromne ryzyko wielu chorób, jednak cechy fizyczne dla wielu osób są głównym kryterium oceny. Osoby uczęszczające na solarium bardzo często kupują karnety, co zmniejsza koszty, jednak powoduje częstsze wizyty. Wieloletnie opalanie w solarium prowadzi do uzależnienia, niszczy skórę, osoby te są bardzie pomarszczone, wyglądają starzej. Chęć bycia ładniejszym zamienia się w szybsze zużycie organizmu, co potwierdza ironię losu osoby uzależnionej od solarium. Kolejnym bodźcem osób opalających się jest mnogość salonów opalania, promocje, dodatkowe minuty gratis oraz ogromna ilość środków przyśpieszających oraz utrwalających opaleniznę. Kobiety blade w dzisiejszych czasach często nie są postrzegane, jako ideał piękna, utarte i tuzinkowe twarze brązowe na czekoladę wkomponowały się w przestrzeń codzienną. Warto zwrócić uwagę wszechobecne przestarzałe i zużyte lampy, których wymiana w solarium kosztuje nie mało, właściciel solarium zamiast wymienić lamy proponuje promocje – lampy te opalają gorzej wiec należy przyciągać klientów. Nikt nie wspomina, że takowe lampy są zużyte, szkodzą bardziej zdrowiu, interes się kręci, klienci są a przecież szkoda na zdrowiu objawi się z biegiem lat. W dawnych czasach nie było solarium, kobiety były ładne i opalone w sezonie letnim, więc warto się zastanowić, w którą stronę brnie to pseudo piękno.