Wcale nie trzeba przebywać na dworze w trakcie panowania trzaskającego mrozu, aby ulec przemarznięciu, którego skutki mogą być bardzo nieprzyjemne?wystarczy temperatura około o 0 stopni i porywisty wiatr a temperatura odczuwalna jest o wiele niższa niż rzeczywista, a jeśli na dodatek z nieba pada deszcz i ubranie naciąga wilgocią bardzo szybko można przemarznąć i nabawić się przeziębienia, zapalenia pęcherza czy wręcz odmrożeń. Gdy po przyjściu do domu zauważy się zaczerwienione ręce, stopy czy twarz a towarzyszy temu na dodatek opuchlizna ? trzeba działać! Powoli należy ogrzewać zmarznięte okolice (najlepszym sposobem jest zanurzenie się w wannie w wodzie o temperaturze około 27 stopni i powoli dolewać gorącej wody aż kąpiel osiągnie temperaturę około 37-38 stopni. Po kąpieli dobrze jest albo otulić się ciepłym kocem albo położyć się pod cieplutką kołdrę. Należy także napić się czegoś ciepłego, (ale nie gorącego!) co rozgrzeje od środka na przykład herbatka z lipy ( w żadnym razie nie pić alkoholu, gdyż zaburza on mechanizmy termoregulacji w organizmie). Poza tym nie należy rozcierać i masować przemarzniętych części ciała, gdyż są one bardzo wrażliwe na dotyk i takim działaniem można sprawić więcej bólu niż pożytku.